W Stroniu Śląskim spało nam się tak dobrze, że już na
starcie zaliczyliśmy godzinną obsuwkę ;) Punktem startowym na Rudawiec i
Kowadło były Bielice, do których dojeżdżamy w kilkanaście minut. Po drodze
przed samochodem (na szczęście w bezpiecznej odległości) przebiega nam stado
muflonów. Niestety były zbyt szybkie i żadnej fotki pstryknąć się nie udało.
Po trzech szczytowaniach dnia poprzedniego
czuliśmy, że nogi mamy dość ciężkie i „świeżości w kroku” nieco brakuje. No
cóż, trzeba zacisnąć zęby i zasuwać ;) Pogoda dopisywała więc nie ma co
narzekać.
Z okolic leśniczówki w Bielicach najpierw ruszamy na
Rudawiec, szlakiem zielonym. Szlak bez trudności, chociaż jest kilka bardziej
stromych momentów na których można załapać zadyszkę. Poza tym trochę wstyd się
przyznać, ale kondycja już nie ta co dzień wcześniej ;) Na ubitym i miejscami
wyślizganym śniegu raczki się przydają. Szlak wiedzie głownie lasem i niestety
nie obfituje w widoki. Na szczycie tradycyjne fotki, pieczątka i wracamy do
Bielic.
Nie docieramy jednak do samochodu, a ruszamy w drugą stronę
szlaku zielonego kierując się na Kowadło. Szlak jest krótszy i naszym zdaniem
łatwiejszy. Śniegu również sporo mniej, a więc raczki przydają się chwilowo.
Podobnie jak na Rudawcu widoków brakuje. Na górze pieczątki, fotki i wracamy do
samochodu, bo to jeszcze nie koniec maszerowania na dziś.
Trasa Bielice-Rudawiec-Belice-Kowadło- Bielice to ok 16,3 km,
które zajmują nam 5 godzin i 7 minut i dają 16 punktów GOT.
Ostatnim punktem naszej dwudniowej wycieczki jest Ślęża.
Droga z Bielic do Przełęczy Tąpadła pod Ślężą zajmuje nam prawie 2 godziny mimo,
że to tylko 100 km. No cóż, nie wszędzie da się dojechać autostradą ;).
Wejście na Ślężę to tak naprawdę nieco dłuższy spacer. Sporo
rodzin z dziećmi, seniorów i turystów. Na szlaku śniegu już nie ma.
Na szczycie wdrapujemy się na wieżę widokową, na której
solidnie nas schłodziło. Ale widoki niczego sobie jak na tak niski szczyt. W
Domu Turysty przybijamy pieczątki i kierujemy się do samochodu.
Droga z Przełęczy Tąpadła na szczyt Ślęży to ok 7 km, które
zajęły nam niewiele ponad 2 godziny. Za ten spacer dopisujemy sobie 9 punktów
GOT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz