Korzystając
z tego, że spędzaliśmy przedłużony weekend w Krynicy-Zdrój nie mogliśmy się
powstrzymać żeby nie podjechać na oddaloną o ok. 20 km Lackową.
Początkowo
miał do nas dojechać Dawid, ale niestety spędzał „romantyczne” dni z książkami,
przygotowując się do obrony swojej pracy magisterskiej (Trzymamy kciuki!).
Prognozy
pogody na ten dzień były takie sobie i tak właściwie do końca nie było wiadomo
czy nie zacznie padać. Mimo to postanowiliśmy zaryzykować. Ruszyliśmy
naszą „Srebrną strzałą” z Krynicy do
Izb.